Paszteciki z mięsem z rosołu

Kruche ciasto z dodatkiem drożdży to jak do tej pory najlepsze ciasto do pasztecików, które udało mi się zrobić. Tym razem polecam paszteciki z mięsem z rosołu, które to zawsze zostaje po niedzielnym obiedzie. Mięso wystarczy zmielić i dość obficie przyprawić i można delektować się pysznymi pasztecikami , które w połączeniu z barszczykiem będą smakować wybornie.

Składniki na ok 30 szt:

250 g mąki pszennej
125 g zimnego masła
70 g śmietany ukwaszonej 12%
1 żółtko
20 g drożdży
1/2 łyżeczki soli

Nadzienie:

500 g mięsa z rosołu (kurczak, wołowina)
1 jajko
1 cebula
2 łyżki oleju
1 marchewka z rosołu
ok 100 ml bulionu (w zależności od konsystencji masy mięsnej)
sól
pieprz
1 łyżeczka majeranku
1 łyżka sosu sojowego

Dodatkowo:

1 jajko+ 1 łyżka mleka
sezam, czarnuszka lub siemię lniane

Przygotowanie:

Mąkę wysypać na blat, zrobić w niej dołek i dodać pokrojone na małe kawałki zimne masło. Następnie dodać żółtko, śmietanę, sól i drożdże. Siekać nożem do momentu aż składniki zaczną się łączyć, wtedy rękami zagnieść szybko ciasto. Ciasto zawinąć w folię i schować do lodówki na ok. 1 godz.
Mięso i marchewkę z rosołu zmielić w maszynce do mięsa lub blenderem. Cebulę obrać i pokroić w drobną kostkę. Na patelni rozgrzać olej, dodać cebulę i smażyć aż się zeszkli.
Cebulę dodać do mięsa razem z jajkiem i przyprawami: majerankiem, solą, pieprzem i sosem sojowym. Farsz dokładnie wymieszać.

Piekarnik nagrzać do 200*C góra-dół.

Ciasto wyjąć z lodówki i rozwałkować na duży prostokąt o grubości 0,5 cm.
Wzdłuż boku nałożyć rulonik z nadzienia (można wyciskać z rękawa cukierniczego), zawinąć ciasto w rulon tak aby łączenie było od spodu. Ostrym nożem odkroić rulonik podzielić go na małe paszteciki. Z pozostałym ciastem i nadzieniem postępować tak samo.

Gotowe paszteciki układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i posmarować jajkiem wymieszanym z mlekiem, posypać sezamem, czarnuszką lub siemieniem lnianym.

Paszteciki z mięsem z rosołu piec w nagrzanym do 200*C piekarniku przez ok. 15-20 min aż nabiorą złotego koloru.

Smacznego!!!