Pączki z ajerkoniakiem

Od zawsze wolałam pączki z ajerkoniakiem niż te z powidłami. Polane czekoladą i wypełnione po brzegi budyniem z dodatkiem likieru Advokat.
Składniki ok 25szt:

250 ml mleka
50 g świeżych drożdży lub 14 g suszonych drożdży
50 g cukru
1 cukier wanilinowy
6 żółtek
500 g mąki pszennej typ 550
100 g masła
szczypta soli
2 łyżki spirytusu lub wódki

Krem ajerkoniakowy:

500 ml mleka

80 g cukru

160 ml likieru jajecznego Advokat

2 jajka

szczypta soli

40 g budyniu waniliowego bez cukru Winiary

Lukier:

200 g cukru pudru
gorąca woda (tyle aby lukier był lejący i lekko ściekał z pączków)

50 gorzkiej czekolady+ 2 łyżki śmietany kremówki

liofilizowane maliny (opcjonalnie)

 

Przygotowanie:

Krem: 450 ml mleka wlać do garnka razem z cukrem i podgrzewać na średnim ogniu. Pozostałe 50 ml wymieszać dokładnie z likierem jajecznym, jajkami, proszkiem budyniowym i szczyptą soli. Mieszankę wlać do gotującego się mleka energicznie mieszając i podgrzewając do zgęstnienia. Masę przykryć folią spożywczą tak aby dotykała powierzchni i dokłądnie wystudzić.

Pączki: Roztopić masło i wystudzić. Mąkę odmierzyć i przesiać.
Przygotować zaczyn. Lekko ciepłe mleko wymieszać z 1 łyżką cukru, pokruszonymi drożdżami i ok. 2 łyżkami mąki. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 10- 15 minut. Żółtka z resztą cukru i cukrem wanilinowym ubić na jasną puszystą masę.
Resztę mąki wsypać do dużej miski. Dodać wyrośnięty zaczyn i masę jajeczną, sól, roztopione masło i wyrobić ciasto.

Wyrabiać ciasto ok. 10 min na gładką, elastyczną masę. Pod koniec dodać spirytus i dalej wyrabiać. Ciasto jest dość klejące, ale zmieni się po wyrastaniu. Najlepiej nie dodawać więcej mąki.

Miskę z ciastem przykryć ściereczką i pozostawić w ciepłym miejscu na ok. 60 minut, aż podwoi swoją objętość.
Olej wlać do garnka (powinien być szeroki i duży) i na małym ogniu podgrzewać, trwa to dość długo dlatego najlepiej włączyć wcześniej. Oleju powinno być tyle aby pączki swobodnie w nim pływały.
Wyrośnięte ciasto przełożyć na posypany posypany mąką blat i ponownie zarobić.
podzielić na równe części. Najlepiej użyć wagi i odważyć po 40-45 g każdą część ciasta. Uformować kulkę i spłaszczyć na krążek.

Uformowane pączki ułożyć na papierze do pieczenia posypanym mąką i przykryć ściereczką do wyrośnięcia na ok 30 min.

Kiedy olej osiągnie temperaturę 170*C wkładać pączki górną stroną w dół. Przykryć pokrywką i smażyć z każdej strony 2 min. Na pączkach powinna pojawić się biała obwódka co świadczy o jego lekkości i puszystości.
Usmażone pączki wykładać za pomocą wykałaczki na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym.

Pączi wystudzić a następnie nadziać budyniem za pomocą tylki do szprycowania. Zrobić lukier. Cukier puder utrzeć z gorącą wodą w takiej ilości aby lukier mógł spłynąć z pączka. Jeszcze letnie pączki zanurzać każdego pączka w lukrze. Pączki jak u mamy odłożyć na kratkę do pieczenia aby ściekł nadmiar lukru. Czekoladę ze śmietaną rozpuścić w kąpieli wodnej i polać pączki cienką warstwą czekolady.

 

 

 

 Zapraszam na mojego INSTAGRAMA
Udostępnij na FB - Obserwuj na IG- Wydrukuj!

2 komentarze